| <<<Strona: 3 / 3 strony: 12[3] |
dowcipy | |
| | lol182 | 02.11.2009 16:34:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: słupsk
Posty: 278 #354489 Od: 2009-7-10
| fajne | | | Electra | 06.02.2025 00:11:44 |
|
| | | Zitta10 | 02.11.2009 16:39:56 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Tam Gdzie Kampfu ;)
Posty: 2096 #354493 Od: 2009-5-13
| Rozwala xD _________________
Kto dziś zdecyduje o moim szczęściu,? Bóg już rzucił kośćmi, Szłam przez życie myśląc,że moje poranki zawsze będą takie same, Ale wydarzyło się coś nieprzewidzianego!
| | | flora2000 | 02.11.2009 17:03:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: W trawce
Posty: 790 #354522 Od: 2009-7-6
| Dlaczego Kubuś Puchatek je miód? - Bo nie stać Go na batoniki.xD
Płynie kajakiem Kubuś Puchatek z Prosiaczkiem. Płyną... płyną... spoko machają wiosełkami... Nagle Kubuś Puchatek jak nie grzmotnie Prosiaczka przez łeb!!! Prosiaczek się odwraca biedny i pyta ale za co... dlaczego?! A na to Kubuś Puchatek: - A bo wy świnie zawsze coś knujecie!
Przychodzi Puchatek do sklepu mięsnego i pyta się: - Czy jest wieprzowina? Na to sprzedawca: - Jest. Puchatek wyjmuje karabin maszynowy, zaczyna strzelać i krzyczy: - To za Prosiaczka!
Na lekcji plastyki: -Co narysowałeś?-pyta pani Jasia. -Osła i łąkę. -A gdzie łąka? -Osioł ją zjadł. -A gdzie osioł? -Najadł się i poszedł.
Dlaczego bociany odlatują do ciepłych krajów? -Bo murzyni też chcą mieć dzieci.
Jak długo Adam i Ewa żyli szczęśliwie? - Dopóki jabłka nie dojrzały.
Dzwoni blondynka na policję: - Dokonano kradzieży w moim aucie. Skradziono deskę rozdzielczą, kierownicę, pedał gazu, hamulec, radio itp. Rozłączyła się. Za chwilę dzwoni: - Przepraszam, zgłoszenie nieaktualne, usiadłam na tylne siedzenie.
Brunetka mówi do Blondynki: - Słyszałaś? Adam się utopił. - Tak? I co żyje?!
Dlaczego blondynka stawia paprykę chili na telewizor? Aby mieć ostrzejszy obraz
- Stary wyobraź sobie, ta blondynka z parteru wczoraj chciała mi zrobić zdjęcie telefonem. - I co z tego? - Ale stacjonarnym!
Blondynka grała w "Milionerach".Dostała pytanie : Który z wymienionych ptaków nie zakłada własnego gniazda : a)orzeł b)jaskółka c)szpak d)kukułka. Blondynka zdecydowanie każe zaznaczyć d)kukułka. Wygrała pieniądze. Spotyka ją koleżanka i mówi: - Słuchaj, skąd wiedziałaś, że to kukułka? A blondynka na to: - Każdy głupi by wiedział, że kukułka mieszka w zegarze.
Rozmawiają dwie blondynki i jedna się chwali: - pomalowałam sobie paznokcie korektorem. A druga na to: - Fajnie a na jaki kolor?
Idzie ślepy grzybiarz na grzyby Idzie idzie. -O grzyby! -liże - Kurka dobra. Wkłada do koszyka. Idzie dalej. Liże - Muchomor, fuj. Wyrzuca. Idzie dalej, bierze i liże. -O gówno, dobrze ze nie wdepem.
_________________
I love hajdasz <3 :***
| | | Izia_xD | 02.11.2009 18:41:59 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: BP City
Posty: 1258 #354612 Od: 2009-6-22
| Hmm dużo tego czytania x_x ,ale i ja coś dodam
U mnie w klasie mówią coś takiego : Cola jest bogiem , Pepsi nałogiem , Mirinda podstawą , a Sprite zabawą _________________
Częściej mnie spotkacie pod nickiem Anotella :)
| | | Katex | 03.11.2009 16:18:29 |
Grupa: Moderator
Posty: 1454 #355109 Od: 2009-7-29
Ilość edycji wpisu: 1 | A moje, o druhu.? xD
Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie specjalisty. Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek. - Dzień dobry, madame, ja jestem... - Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka. - Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuje się w dzieciach... - Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy? - No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonale efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować... - Dywan w salonie... - Myśli kobieta. - Nic dziwnego, że mnie i Harryemu nic nie wychodziło... - Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych katów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu... Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej: - Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania... Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia... - Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy... - Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta. - Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt... - Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..? - Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawie tylko statyw i możemy się zabierać do roboty. - STATYW ? - No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera, ZEMDLALA!!!! | | | Zitta10 | 04.11.2009 21:47:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Tam Gdzie Kampfu ;)
Posty: 2096 #356056 Od: 2009-5-13
| Ok
Stoja dwie blondynki przy kalendarzu ( patrzy jedna pyta się0 znamy jakiegoś Maxa? Druga mówi Hmm Tak!Ibuproma! _________________
Kto dziś zdecyduje o moim szczęściu,? Bóg już rzucił kośćmi, Szłam przez życie myśląc,że moje poranki zawsze będą takie same, Ale wydarzyło się coś nieprzewidzianego!
| | | Milusia7777 | 07.11.2009 06:33:33 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja: xpp
Posty: 2656 #357532 Od: 2009-4-14
Ilość edycji wpisu: 1 | Ja proponuję wam nutkę zabawy,której dostarczą wam kawałyu o świnkach morskich :
1. Przychodzi baba do lekarza ze świnką morską na głowie. Lekarz pyta: - Co pani dolega? A świnka mówi: - Coś mi się do zadka przykleiło!
2. Przychodzi świnka morska do lekarza z czarną skarpetką na głowie. Lekarz pyta: - Co pani dolega? A świnka mówi: - Nie żartuj koleś, to jest napad!
3. Przychodzi świnka morska do lekarza ze śledziem na plecach. Lekarz pyta: - Co śwince dolega? - Ktoś mnie śledzi.
4.Siedzi smutna świnka morska w głębokiej dziurze. Podchodzi Jasio: - Co ci jest świnko? - Wpadłam w depresję! Depresja - Dziura 5. Leży świnka morska po choinką, podchodzi do niej druga i mówi: - Prezent udajesz?? - Co ty z choinki się urwałaś?
6. Na policję dzwoni telefon. Policjant odbiera: - Halo? - Ratunku!!! Do mieszkania włamał się kot, a ja jestem poza klatką!!! - Ale kto mówi? - No ja, świnka morska!
Więcej niestety mądrzy ludzie nie wymyślili ; D
A tutaj co robić w windzie : )
1. Kiedy jesteś w windzie sam na sam z jedną osobą, poklep ją w ramię, a potem udawaj (lub twierdź), że to nie ty.
2. Naciśnij przyciski i udaj, że cię pokopał prąd. Uśmiechnij się i spróbuj jeszcze raz.
3. Zapytaj, czy możesz nacisnąć przyciski za innych ludzi, lecz naciśnij te niewłaściwe.
4. Zadzwoń do psychiatry (lub telefonu zaufania) z telefonu znajdującego się w windzie i zapytaj czy nie wiedzą na którym piętrze właśnie się znajdujesz.
5. Przytrzymaj drzwi otwarte i powiedz, że czekasz na przyjaciela. Po chwili pozwól drzwiom się zamknąć i powiedz: "Cześć Tomek, jak minął dzień?"
6. Upuść pióro (lub długopis) i zaczekaj aż ktoś schyli się aby je podnieść, wtedy krzyknij "to moje!"
7. Weź ze sobą aparat i zrób zdjęcie każdemu kto jest w windzie.
8. Przenieś swoje biurko do windy i za każdym razem gdy ktoś wejdzie do środka, pytaj czy byli umówieni.
9. Rozłóż na podłodze planszę do gry i pytaj ludzi, czy mają ochotę zagrać.
10. Postaw pudełko w rogu windy i za każdym razem gdy ktoś wejdzie do środka, pytaj czy słyszy jak coś tyka
11. Udawaj, że jesteś z obsługi lotów i sprawdzasz procedury bezpieczeństwa i opuść windę z pasażerami.
12. Pytaj: "Czy czułeś to?"
13. Stań bardzo blisko kogoś, od czasu do czasu go obwąchuj.
14. Kiedy drzwi się zamkną, obwieszczaj jadącym: "Wszystko w porządku, bez paniki, one się otworzą ponownie"
15. Mów ludziom, że możesz zobaczyć ich aurę.
16. Spoliczkuj się mówiąc: "Zamknij się, wszyscy się zamknijcie!"
17. Otwórz brutalnie swoją walizkę (lub torbę) i patrz do środka zapytaj: "Macie tam wystarczająco dużo powietrza?"
18. Stój cicho i bez ruchu w rogu, twarzą do ściany, nie wysiadaj.
19. "Przestrasz się" innego pasażera i krzyknij (tak jak w jakimś horrorze): "Jesteś jednym z nich!" i powoli się wycofaj.
20. Ubierz na dłoń skarpetę i używaj jej do rozmowy z innymi pasażerami.
21. Obsłuchuj ściany windy za pomocą stetoskopu.
22. Wydawaj z siebie dźwięki przypominające eksplozję kiedy ktoś naciska przycisk.
23. Wytrzeszcz gały na innego pasażera, przez chwilę wyszczerz zęby i obwieść: "Mam dziś ubrane nowe skarpety!"
| | | Basia45 | 15.11.2009 11:55:02 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1154 #365267 Od: 2009-8-1
| fajne Przychodzą dwie blondynki do sklepu.Jedna mówi: -Poproszę zeszyt w kółka. Sprzedawca na to: -Niestety,ale nie ma takich zeszytów.Są tylko w kratkę,linię lub czyste. Blondynka odchodzi,na to druga mówi: -Ale ona głupia,chciała zeszyt w kółka. -No cóż-mówi sprzedawca-różni są ludzie.No,ale co dla pani? -Poproszę globus Krakowa. | | | fui | 15.11.2009 12:51:49 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: bobry town
Posty: 165 #365333 Od: 2009-11-14
| hahahaha ok teraz (my)ja hrabia pyta się służacego czy pan dawał mi cytrynę do herbaty słuzący-nie hrabia-kurcze znowu wycisnołem kanarka XD _________________
Superpowerless | | | Electra | 06.02.2025 00:11:44 |
|
|
| <<<Strona: 3 / 3 strony: 12[3] |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|