dowcipy |
Moje żarty - Co ma wspólnego blondynka z dzikiem? - Jedno i drugie szuka ryjem żołędzi. - Co to jest blondynka pod prysznicem? - Czysta głupota. Blondynka zmarła. Lekarze szukając przyczyny zgonu, otworzyli jej czaszkę i znaleźli w środku sznurek. Zastanawiają się: przeciąć, czy nie? Przecięli ... i uszy jej odpadły. Jasiu idzie z mamą (blondynką), zauważa kota i pyta: - Mamo, czy to kot, czy kotka? - Kot. Nie widzisz, że ma wąsy? Przed kinem rozmawia brunetka z blondynką: - Nie wpuszczą nas na ten film od 16 lat... - mówi brunetka - Nie szkodzi i tak bym nie poszła. Nie mam z kim zostawić dziecka... Rozmawiają dwie blondynki: - Wiesz, że nasz sąsiad z parteru to bardzo dobry człowiek, bo cały swój dorobek przekazał na sierociniec. - A dużo tego było? - Ośmioro dzieci! Rozmawiają dwie blondynki: - Co ci dolega? - Boli mnie szyja. - To dlaczego masz bandaż na nodze? - Bo mi się zsunął... Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi: - Proszę mnie ostrzyc, ale niech pan mi nie zdejmuje słuchawek od walkmana z uszu, bo umrę. Fryzjer zaczyna strzyc blondynke. Ale, przez nieuwagę odciął nożyczkami przewód od słuchawki, walkman upadł na podłogę i blondynka umarła. Fryzjer podnosi walkmana i słuchawki, zakłada je sobie na uszy i słyszy: - Wdech, wydech, wdech, wydech... Egzamin na prawo jazdy, instruktor i trzy blondynki: - Jakiego koloru jest biały polonez? - Może czarny? - Niestety nie, może pani numer dwa? - Może czerwony? - Niestety nie, może pani numer trzy? - Może biały? - Bardzo ładnie, pytanie drugie : ile drzwi ma czterodrzwiowy polonez? - Może troje? - Niestety nie, może pani numer dwa? - Może dwoje? - Niestety nie, może pani numer trzy, ostatnio tak pani ładnie odpowiedziała? - Może bialy? Konkurs na największą ladacznicę. Tłum ludzi na stadionie. Na środku boiska stoi stół. Wchodzi kelner z tacą, na której leży pomarańcza i kładzie ją na stole. Wchodzi brunetka, siada na pomarańczy, coś cmoknęło i...nie ma pomarańczy. Tłum bije brawo. Wchodzi kelner z tacą, na której leży arbuz i kładzie ją na stole. Wchodzi ruda, siada na arbuzie, coś cmoknęło i...nie ma arbuza. Tłum szaleje na trybunach. Wchodzi kelner z tacą, na której leży fistaszek i kładzie ją na stole. Tłum gwiżdże, wrzeszczy - co to ma być, że nie takie rzeczy się tu działy, precz z taką zawodniczką! Wchodzi blondynka, siada na fistaszku, coś cmoknęło i..... nie ma stołu. Co mówią po stosunku: kurwa, nimfomanka i blondynka? Kurwa: - Skończyłeś już? Nimfomanka: - Co, już skończyłeś? Blondynka: - Beżowy - tak, pomaluję sufit na beżowo! Co to jest 50 szarych komórek na plaży? - 50 blondynek. A co to jest 60 szarych komórek na plaży? - 50 blondynek i pies. - Co mówi lewa noga blondynki do prawej? - Nic, nigdy się nie spotkały. - Co to jest, blondynka przefarbowana na brunetkę? - Sztuczna inteligencja. - A brunetka przefarbowana na blond? - Głupota z wyboru. Kierowca pyta się blondynki stojącej na poboczu: - Podwieźć Cię? - Nie po trzysta. Do atrakcyjnej blondynki opalającej się nago na plaży podchodzi kulturysta demonstrując bicepsy i pyta z zadowoleniem: - Bomba co? - Bomba, tylko z mizernym zapalnikiem. Przychodzi blondynka do lekarza i mówi: - Panie doktorze, od jakiegoś czasu wydaje mi się, że mam dwa kregosłupy. - To niemożliwe! Ale na wszelki wypadek dam pani skierowanie na prześwietlenie . Po tygoniu blondynka przynosi lekarzowi swoje zdjęcie. Lekarz ogląda i mówi: - Proszę pani, tampony to się wyjmuje, a nie upycha jeden za drugim. - Czym się rożni Pamela Anderson od fiata 126p? - Pamela ma większe zderzaki. Jadą dwie blondynki tramwajem. Jedna pyta motorniczego: - Czy dojedę tym tramwajem do dworca PKP? - Nie. - A ja? - pyta druga. - Dlaczego mózg blondynki jest cenniejszy niż mózg brunetki? - Bo jest mniej używany! Co to jest: poeta, blondynka, poeta? - Kazimierz Przerwa Tetmajer. Przychodzi blondynka do ksiegarni i mowi: - Poprosze coś intelektualnego, coś pobudzajacego do myślenia. - Może Kafkę? - Nie, dziekuję rano już piłam. Blondynka opowiada koleżance: - Wiesz, mój mąż jest bardzo rozrzutny, w zeszłym roku kupił gasnicę i jeszcze ani razu jej nie użył. Ile blondynek trzeba do wkręcenia przepalonej żarówki? - Trzy - jedna przynosi nową żarówke, druga przynosi stołek, a trzecia idzie po elektryka. Dlaczego blondynki jedzą ziemię? - Bo grunt to zdrowie. Blondynka w ciągu swego życia podobna jest do kontynentów: - Do 20 lat jest jak Afryka - dzika, nagrzana i tajemnicza. - Od 20 do 30 jest jak Azja - dzika, gorąca, lecz już spenetrowana. - Od 30 do 40 jest jak Ameryka - rzeczowa i doskonała technicznie. - Od 40 do 50 jest jak Europa - stara, ale ciągle powabna. - Po 50 - jest jak Australia - każdy wie gdzie to jest, lecz nie kwapi sie jechać. Dlaczego blondynka złamała nogę, jak grabiła liście? - Bo spadła z drzewa. Po co blondynki biorą pigułki antykoncepcyjne? - Żeby wiedziały jaki jest dzień tygodnia. Dlaczego blondynka gdy wbija gwóźdź to na główke gwoździa kładzie palec? - Bo od odgłosu, jaki wydaje młotek uderzający w gwóźdź, boli ją głowa. Idzie blondynka, nagle widzi mur. Stanęła. Stoi niecierpliwie, stoi, aż w końcu mur się zawalił i blondynka poszła dalej. Jaki z tego morał? - Mądry zawsze ustepuje głupszemu. Co oznaczają nogi blondynki wystające z monitora? - Blondynka wchodzi do Internetu. Dlaczego blondynce nie wolno mówić na ucho? - Bo jej echo rozerwie głowę. Co to jest: trzy blondynki dotykające się uszami? - Tunel powietrzny. Dlaczego blondynki nie rodzą wiecej niż troje dzieci? - Bo w telewizji mówili, że co czwarty noworodek na świecie to Chińczyk. - Co może uratować blondynkę od śmierci? - Transplantacja włosów. Co zrobić, żeby blondynce zaświeciły oczy? - Przyłożyć jej latarkę do ucha. Co będzie jeśli blondynka stanie na rękach? - Skarbonka. Z rzeki wyłowiono ciało topielca. Niestety stan zwłok uniemożliwiał identyfikację. Policjant pyta blondynkę, której zaginął mąż: - Czy pani mąż miał jakieś znaki szczególne? - Tak, bardzo się jąkał. Blondynka siedząca w fotelu woła do mężą: - Wiesz kochanie, kupiłam sobie buty. - I co? Wygodne? - Jeszcze nie wiem, od kwadransu nie mogę ich założyć. Bladynka wstaje rano z łóżka i podchodzi do okna. Mąż pyta się ją: - Kochanie jaka jest dziś pogoda? - Nie wiem, nic nie widać, bo jest straszna mgła i pada deszcz. Przychodzi blondynka do sklepu RTV i prosi o telewizor z lotnikiem. Na to sprzedawca : "Chyba z pilotem ?" Blndynka : "Nie wiem, jestem w tych sprawach zupełnym lajkonikiem." - Dlaczego blondynka myjąc głowę, chodzi po łazience? - Bo na butelce z szamponem jest napis "wash and go"! - Czym się różni blondynka od papieru toaletowego? - Papier się rozwija! - Dlaczego blondynka bierze bułkę, gdy idzie do ubikacji? - Będzie karmić "WC-kaczkę"! - Dlaczego blondynki nie używają wibratorów? - Ponieważ od wibratora bolą zęby! - Co mówi mama do blondynki przed jej randką? - Jeśli nie będziesz w łóżku przed północą, to wracaj do domu! - Jaka jest różnicą między blondynką a trampoliną? - Przed użyciem trampoliny zdejmuje się buty! - Dlaczego blondynka spuszcza oczy, gdy chłopak mówi, że ją kocha? - Żeby zobaczyć, czy to prawda! - Co to jest : ma 15 cm długości, 5 szerokości i sprawia blondynkom ogromną przyjemność? - Banknot! - Dlaczego blondynki milczą podczas stosunku? - Bo mamy mówiły im, żeby nie rozmawiały z nieznajomymi! - Bo mamy mówiły im, żeby nie mówić z pełnymi ustami! - Co oznacza dla blondynki termin "bezpieczny seks"? - Dokładne zamknięcie drzwi samochodu! - Dlaczego w Warszawie nie odbył się zaplanowany zjazd cnotliwych blondynek? - Bo jedna nie miała czasu, a druga nie przyjechała, bo padał deszcz! - Czym się różni blondynka w mini od brunetki w spodniach? - Czasem dostępu! Blondynki grają w brydża i ostro licytują: - Pas! - Pas! - Dzwonek! - To ja pójdę otworzyć! Blondynka jedzie windą razem z brunetką. W pewnym momencie winda staje w pół piętra. Blondynka zaczyna krzyczeć: - Pomocy! Na pomoc! Brunetka proponuje: - Może będziemy krzyczały razem? Na to blondynka: - Razem! Razem! Razem! - Dlaczego blondynki używają podpasek ze skrzydełkami? - Bo nawet w te trudne dni lubią mieć namiastkę jakiegoś ptaka między nogami. - Jak się nazywa stosunek z blondynką ? - Rżnięcie głupa. Blondynka dzwoni do informacji PKP: - Dzień dobry, ile jedzie pociąg z Warszawy Wrocławia? - Chwileczke... - Dziekuję, do widzenia. I o Jaśku - Nauczycielka prosi Jasia: - Jasiu wytrzyj tablicę. - Nie. - Jasiu wytrzyj! - No dobra. Ale gdzie jest szmatka? - Poszukaj gdzieś w szafce. - Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci: - Kochane dzieci co napisalibyscie na moim grobie gdybym umarła? A Jasiu znalazł szmatę i mówi: - Tu leży ta szmata! Jasio przychodzi do taty i pyta: tato co to jest polityka? Tato mówi:polityka synku to: -kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam -twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi -dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi -pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje - ty synku jesteś ludem bo tworzysz społęczeństwo -a twój mały braciszek to przyszłość Jasio mówi: tato ja się z tym prześpie i może zrozumie Jasio poszedł spać.w nocy budzi go płacz małego brata który zrobił w pieluszkę.Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić więc poszedł do pokoju pokojówki. Wchodzi a pokojówka zajęta z tatą,a przez okno zagląda dziadek, Jasia nikt nie zauważył bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać.Rano Jasio wstał i zszedł na dół tato mówi do niego: -no i co jasiu już wiesz co to jest polityka ? -tak tatusiu wiem -Kapitalizm wykorzystuje klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie. To jest polityka tatusiu. |