Nasze historyjki nie o panfu :D |
Pewnego dnia cudownego, deszczowego dnia, Doda postanowiła poczatować. Na czacie, poznała pewnego chłopaka. Umówili się, o 15:00 w pubie. Gdy Doda tam przyszła, okazało się, że to Joe Jackson. -To ty głupi staruchu- krzyknęła Doda -Tak to ja. Przybyłem, i będę twoim księciem z bajki, młoda damo. -Ale ja kocham Anne Muchę.!!! Nigdy z tobą nie będę.! -Ależ będziesz.- to mówiąc rzucił się na Dodę, z przykleił jej do twarzy tipsy, które zabrał Joli Rutowicz. -Jak ja wyglądam.!!!-przeraziłą się Dodzia, spoglądając w lusterko-Jak jakaś... JOLA.!!! -Taak właśnie tak wyglądasz, Dorotko- Joe pocałował Dodę namiętnie. -Hmmm... W sumie.... Nie jesteś taki zły... I masz fajny krawat dziadku. -Tak. Ale muszę już lecieć, jestem umówiony z Radkiem Majdanek na kolację w chińskiej restauracji. Papa kochanie-pocałowali się. -Papa...- powiedizała Doda, wzruszona, że nareszcie znalazł faceta swego życia. Dalsza część juutro ;p |