Moja zmyślona historia Elli i Maxa... Zajrzyjcie! |
I część To się zdarzyło w sobote rano. Ella wyszła do Sanfranpanfu. Weszła do restauracji i zamówiła sałatkę (Chciała zadbać o linie). Usiadła przy stoliku koło jakiejś nie znajomej pandy. Po pewnym czasie nieznajomy sam się przedstawił. Miał na imię Samuel. Przez pół godziny patrzyli na siebie jedząc w milczeniu. W końcu Samuel spytał, czy Ella nie poszła by z nim wieczorem na Plaże. Ella zgodziła się. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Tymczasem Max obudził się o 10.00. Zaczął planować sobie dzień: 1.Śniadanie. 2.Kompiel. 3.notatka na blogu z Ellą. 4.Zabawa z Ellą. 5.Nauka. 6.Telewizja. 7.Wycieczka na Plaże o 19.00... przy tym ostatnim punkcie Max się zawiedzie... Jak myślicie, co się stanie? II część niebawem! |